Jem całe jedzenie na dzień do ~południa. Uwielbiam to. Czuję się bardziej energetyczny. Jasny umysł. Syty. Zmniejszone pragnienia. Eliminuje złe nocne jedzenie. Poprawiony sen. To może brzmieć szalenie dla wielu z was. Spróbujcie. Może też to pokochacie. Jeśli wieczorem jest jakieś spotkanie towarzyskie, kładę trochę jedzenia na talerzu, aby nie zwracać na siebie uwagi. Mój pierwszy posiłek jest o ~5:30 rano. Przed południem jem dużo warzyw bogatych w błonnik i roślin strączkowych, oliwę z oliwek bogatą w polifenole oraz peptydy kolagenowe, a także ~60g białka z grochu i konopi. Czuję się bystrzej i nie mam martwych stref po posiłku. Jednym z powodów, dla których podróżowanie jest dla mnie tak bolesne, jest to, że zazwyczaj przesuwa spożycie jedzenia na później w ciągu dnia, co negatywnie wpływa na moją sytość, tętno i sen.
278,47K