Próbowali odłączyć tego Mamuta i cicho go wywieźć. „Proszę pana, to jest szpital dla chorych.” Kto decyduje, kto jest chory? On wciąż tu jest. Futro splątane, półprzytomny. Działa na instynkcie, optymizmie i, eh, skradzionych środkach przeciwbólowych. Nie leczy się. Tylko znosi. Mamuty 🦣
2,14K