Zysk naprawdę jest najniższym wspólnym mianownikiem napędzającym ludzkość. Można argumentować, że jest to najprostsze i najefektywniejsze, ale kosztem praktycznie wszystkiego innego. Doskonale zdajemy sobie sprawę z uszczerbku na koncentracji, spójności społecznej, cokolwiek chcesz, bracie, a niektóre firmy wycisnęły z tego grosze. Wymiana gorszego świata na naszych dzieci w zamian za zysk finansowy jest szalona. Myślę, że niestety nie ma lepszej opcji w tej chwili, ponieważ nie można zjednoczyć miliardów przez ich lepszą naturę, można to zrobić tylko poprzez ich indywidualne korzyści osobiste. Inaczej wszystko staje się zbyt abstrakcyjne i skomplikowane. Nie ma sensu w tym bełkotaniu, po prostu nie miałem ochoty zapisywać tego w notatniku.
806