Nie wiem, człowieku, ale prawdziwe zagrożenie dla Ethereum nie pochodzi od państwa (przynajmniej nie dzisiaj). To VC i karierowicze protokołów próbujący osłabić je w błyszczący plac zabaw fintech dla "bezpiecznego", zgodnego DeFi. Posłuchaj mnie: oni nie chcą niepowstrzymanego kodu. Nie chcą oporu. Chcą pierdolonej _kontroli_. Bo głęboko w sobie wiedzą, czym Ethereum mogłoby się stać, gdyby zostało uwolnione: warstwą wykonawczą odporną na cenzurę, z priorytetem na prywatność, której żadne państwo, żadna korporacja, żaden kartel garniturów nigdy nie mogłoby zatrzymać. Sprawmy, aby to stało się rzeczywistością.
19,36K