Kiedyś myślałem, że zazdrość to zła rzecz. jak grzech. i starałem się jej unikać. Ale zazdrość to nieproszony gość na weselu. pojawia się bez zaproszenia. Ostatnio zacząłem wykorzystywać zazdrość na swoją korzyść. Zazdrość to niesamowity sygnał. mówi mi - na bardzo pierwotnym, bezlogiczny poziomie, czego chce moja podświadomość. to sygnał ciepła dla mojego gustu. Nie "słucham" sygnału. Ale go obserwuję i teraz mi to pomaga.
48,06K