Boże, nigdy nie słyszałem tego tak dobrze wyrażonego. Rozumiem to tak głęboko i opisuje to, jak odnoszę się do wielu dzieł sztuki.
David Perell
David Perell16 lip, 21:25
Z wiekiem gromadzimy blizny, które otwierają nas na sztukę. Weźmy Irysy Van Gogha. Kiedy patrzysz na te kwiaty, nie widzisz tylko ładnego obrazu. Widzisz człowieka, który był rozbity. Człowieka, który cierpiał głęboko jak dręczony święty. Był samotny, pragnął miłości i był całkowicie niedoceniany. Kiedy Van Gogh malował te irysy, nie tylko uchwycił ich kolor i kształt; chwytał się czegoś, czego mógłby się trzymać, czegoś, co powstrzymałoby go przed utonięciem w smutku. Chodzi o to, że kiedy piękno jest postrzegane przez pryzmat agonii, może przekształcić się w coś zupełnie innego: tratwę ratunkową dla twojego serca. Ale tragicznie, nawet piękno nie wystarczyło, aby uratować Van Gogha na końcu. To sprawia, że jego prace są tak poruszające. Niektóre z najpiękniejszych dzieł, jakie kiedykolwiek stworzyli ludzie, pochodzą z zmagania się z niemal nie do zniesienia poziomem bólu.
15,64K