Dziś kończę 30 lat. Oto, co powiedziałbym swojemu 20-letniemu ja: 1. Zewnętrzna walidacja to piekielny narkotyk. Im szybciej przestaniesz gonić za aprobatą i zaczniesz ufać sobie (pozostając wystarczająco pokornym, aby być otwartym na feedback), tym dalej zajdziesz. 2. Znajdź to, co daje ci energię. Odetnij to, co jej nie daje. Kontynuuj optymalizację, aż twoim domyślnym stanem będzie obfitość energii. To ułatwia trudne rzeczy. 3. Dowiedz się, w jaką grę grasz—wolność, wpływ, bogactwo? Gdy już to wiesz, decyzje stają się prostsze. Przestajesz grać w gry innych ludzi. 4. Podejmuj więcej ryzyka. Większość ludzi gra bezpiecznie. Ryzyko ostrzy twoją intuicję, a twoja intuicja jest twoim najlepszym kompasem, gdy nie wiesz, co robić. 5. Poślub kogoś, z kim 1 + 1 = 3. Skumulowane korzyści z życia z odpowiednią osobą są większe niż cokolwiek, co możesz zrobić sam.
13,36K